Sub Pop (rock city)

rude

Sub pop- wytwórnia muzyczna nierozerwalnie połączona z nurtem grunge. Powstała w 1980 roku, jej założycielem był Bruce Pavitt, do którego dołączył potem Jason Poneman (blablabla). Wytwórnia ma swoją siedzibę w Seattle i wydała na światło dzienne takie cuda jak Nirvana, Soundgarden, Mudhoney (blablabla)

Ostatnio obchodzili 20lecie, był koncert i chciałabym z tejże okazji dodać linka, żeby każdy mógł zobaczyć [podjaaaaraaaa]:
[link widoczny dla zalogowanych]
pomylili się w piosence Blue_Light_Colorz_PDT_07

(tam z boku jest więcej :p)

Flam

Mało kto dziś pamnięta że Sub Pop przyczyniła się do wybuch muzyki emo w latach '90, wydając płytę zespołu Sunny Day Real Estate "Diary" w 1994.

Wkurza mnie że ta firma wydała setki ciekawych i nowatorskich kapel, a pamięta się ją tylko jako tą wytwórnie od Grunge'u Blue_Light_Colorz_PDT_14

rude

takie życie Blue_Light_Colorz_PDT_06

ja ją znam od tej strony, gdyż interesuję się własnie muzyką grunge, no a historii wytwórni i płyt, które wydała nie sledziłam dokładnie, bo nie miałam nigdy czasu ani okazji.

Flam

Ale zarzekasz się że interesujesz się brzmieniem Seattle. Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ograniczenie się do tak krótkiego okresu, w działalności Sub Pop'u jakim było funkcjonowanie grungu wkulturze masowej zakrawa na ignorancje. Zresztą brzmienie Seattle to także lata 60' (the Sonics, Hendrix). Wydawali też dużo muzyki folkowej i akustycznej, czy experymentalnej (Steve Fisk)

Zresztą warto też przejżeć katalog SP. Na dzień dzisiejszy wynajduje naprawde ciekawą muzykę. (np. The Shins, Wolf Parade, Foals czy Sebadoh)

Punktem wyjścia jest poszukiwanie artystów lokalnych, którzy nie tworzą w jakiejś określonej scenie która by ich wypchneła. (tak jak w NYC, LA czy Londynie)

rude

po prostu mam ograniczone możliwości czasowe :p

Jimmy

Flam

dlaczego, nie?

[M.]

Jimmy

Brzmienie Seattle (Sounds of Seattle) to zamienne określenie grunge czyli muzyki końca lat 80 i początku 90. Hendrix to trochę za wcześnie, to tak jakbyś powiedział, że Beatlesi to britpop.

rude

no właśnie. moim zdaniem rozbieżność byłaby zbyt duża, gdybyśmy zaczęli od lat 60, a na dzisiaj skończyli.